Nie możesz liczyć na nikogo oprócz siebie. To smutne, ale ...
Nie możesz liczyć na nikogo oprócz siebie. To smutne, ale prawdziwe.
Zamiast tępić zło, lepiej szerzyć dobro.
Louis, tak sobie myślę,
że to początek pięknej przyjaźni.
Pomocy, znów to zrobiłam.
Byłam tu już wcześniej wiele razy.
Dziś znowu zrobiłam sobie krzywdę.
A najgorsze jest to, że nie mogę nikogo za to obwinić.
Strach jest jak choroba, gorączka, która przejmuje nad tobą kontrolę.
Mówić do kogoś, kto nie zrozumie, to próbować otworzyć zamek źdźbłem trawy, to kroić chleb gałązką bazylii, wkręcać żarówkę w ptasie gniazdo, wkładać dyskietkę między dwa kamienie. Daremnie.
Kiedy my się załamujemy, wszystko się załamuje.
Zrozumieć, na jakie pytania nie ma odpowiedzi, i nie odpowiadać na nie – oto umiejętność najpotrzebniejsza w czasach napięć i ciemności.
Mogłabym go zabić, a on, nawet konając, nie pomyślałby o zemście.
Zrzucał przed nią kolejne maski i stawał się coraz bardziej odsłonięty, a przez to narażony na chłód i kanciastość świata. Trzeba go więc było bronić, ochraniać, ogrzewać słowami i własnym oddechem...
Nieszczęśliwa miłość to obok zamążpójścia najgorętsze pragnienie każdej panny.