
Jeśli mniemasz, że pojąłeś za żonę stworzenie obdarzone rozsądkiem, srodze ...
Jeśli mniemasz, że pojąłeś za żonę stworzenie obdarzone rozsądkiem, srodze się myliłeś, mój przyjacielu.
Posiedźmy tu dziś wieczór, choćby nie było nam sądzone nigdy już zasiąść razem.
Smuciła się, że będzie tęsknić za nim każdego dnia aż do śmierci. I płakała nad sobą i zmianami, które w niej zaszły, bo czasami nawet zmiana na lepsze jest jak mała śmierć.
Doliny piękne zostawmy szczęśliwym.
Czasami zdarza się, że radość musi znaleźć ujście w postaci łez.
Dusza jest okrętem, rozsądek sterem, a prawda portem.
Czym się różni to, czego nigdy nie będzie, od tego, czego nigdy nie było?
Jesteśmy dani sobie tylko na jakiś czas. A potem wędrujemy ku nowym sprawom, ludziom,
by z nimi wymieniać myśli, energię i czas.
I tak się kręciło koło wzajemności a jego osią jest i tak wewnętrzna samotność. Bo w najważniejszych dla siebie chwilach i tak pozostajemy samotni.
... w życiu nie chodzi o to, kto będzie pierwszy na mecie. Wręcz przeciwnie, skoro meta oznacza śmierć.
...posiadanie męża i dzieci równa się przepierce mózgu, człowiek staje się czymś w rodzaju głupiego niewolnika w małym, totalitarnym państewku.
Obowiązek i miłość. Potrafią staczać okrutne bitwy...