
Nawet cię nie dotknąłem, a jednak się kochaliśmy.
Nawet cię nie dotknąłem, a jednak się kochaliśmy.
(...) książki przesuwają się po domu, milczące, niewinne. Nie potrafię ich powstrzymać.
Czasem trzeba poprosić o pomoc, nawet jeśli się nie ma na to ochoty...
Okłamujemy się, żeby nie płakać.
W literaturze nie chodzi o poprawność gramatyczną, lecz o zwabienie czytelnika i opowiedzenie mu historii... i jeśli to możliwe, sprawienie, by w ogóle zapomniał, że czyta jakąś opowieść.
Głupia rzecz miłość... Poznajesz, kochasz, cierpisz... Potem jesteś znudzony, albo zdradzony.
Jestem artystą, a moje dzieło to Ja.
Tak kochamy marzenia,
że boimy się je realizować.
I nie pozwolę Ci później odejść.
Raz… raz mi nie wystarczy, rozumiesz?
A jednak potrzeba mi twoich słów i trzeba twojej pamięci. Pamiętaj o mnie, dobrze? Może będę się mniej bała, może będę usypiała spokojniej...
Nasza egzystencja składa się z porażek i sukcesów, ciągłych wyborów. Dlatego jest tak wyborna.