
Chcę biec, lecieć, bić skrzydłami tak mocno, aby nie słyszeć ...
Chcę biec, lecieć, bić skrzydłami tak mocno, aby nie słyszeć niczego poza łomotem własnego serca.
Ten jest szanowany, kto sam się szanuje.
Nie tak miało być, chcieliśmy dziś żyć i iść przed siebie z uśmiechem.
Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej.
Może warto zrezygnować z dobra, jeśli dzięki temu niszczy się także zło.
(...) w małżeństwie oprócz silnej namiętności potrzebna jest przyjaźń. Przyjaciel nie obgaduje. Docenia zalety i rozumie wady, a nawet jeśli nie jest w stanie ich rozumieć, nie rozdmuchuje ich do rozmiarów góry lodowej, o którą rozbije się każdy statek codzienności.
Wychowano mnie tak, aby okazywać sprzątaczce taki sam szacunek, co prezesowi wielkiej firmy.
Pytania są niebezpieczne, bo niosą ze sobą odpowiedzi.
Nawet najtwardsze słowa nie łamią kości.
Sztuka nigdy nie bierze się ze szczęścia.
- Może zadzwonię do ciebie, kiedy ją skończę czytać?
– Ale przecież nie znasz mojego numeru – zauważył.
– Mam dziwne przeczucie, że zapisałeś mi go na karcie tytułowej.
Uśmiechnął się tym niemądrym uśmiechem.
– I ty twierdzisz, że się dobrze nie znamy.