
Las ten co gorsza był zielony.
Las ten co gorsza był zielony.
Dzieci - to goście, którzy pytają o drogę.
Każdy kiedyś przegrywa, lecz i z porażki można wiele wynieść.
Bardzo chcę być śladem, jeśli jest to ślad geniuszu.
Można unieważnić słowa, nie można unieważnić milczenia.
Zbyt wielu ludzi gra i udaje w życiu, nosi maski i zatraca się w tym.
– Powiedz mi, jak mnie kochasz.
– Powiem.
– Więc?
– Kocham cię w słońcu. I przy blasku świecy.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie –
nawet wtedy gdy ci łyżka spadnie.
Czy dwa anioły, leżąc, są w stanie stykać się grzbietami? Jeśli nie, jakże muszą zazdrościć nam, ludziom.
Serce nigdy nie ma zmarszczek, ono ma blizny.
Sztuka - forma przekraczająca własne granice.
-Przepraszam, ze Cię uderzyłam- bąknęła Clary
Jace przestał nucić.
-Ciesz się, że uderzyłaś mnie, a nie Aleca. On by Ci oddał.