Las ten co gorsza był zielony.
Las ten co gorsza był zielony.
Każde z nas ma w sobie trochę dziecka, czy tego chcemy, czy nie.
Tak, "kiedyś" to jest dobre słowo. Niby precyzyjne, a takie rozmyte. Niewiadome. Jak liczba Pi, jak Piekło, które przecież nie istnieje, a zatem może i "kiedyś" jest wyłącznie iluzją. Jakąś rozpaczliwą obietnicą, która nie zostanie dotrzymana. I mam tak mówić każdemu: "Kiedyś cię pokocham. Bądź cierpliwy. Kiedyś." Właśnie tak?
-Dlaczego my wczoraj wypiliśmy tę wódkę?
-Bo była!
Myślę, że nie jestem alkoholikiem, ale żeby nie popić jedzenia piwem lub winem, to mi się nie mieści w głowie.
I tylko przyjdź.
Dotknij mnie czule
i przytul tak, abym
zapomniała o wszystkim.
Robienie wielu rzeczy dobrze, nie zawsze wychodzi człowiekowi na korzyść.
Nadzieja jest dobra,
może nawet najlepsza.
To co dobre nie umiera nigdy.
Ludziom brakuje cierpliwości, żeby wykonać długie i monotonne zadanie od początku do końca.
Gdyby kiedyś udało mi się stąd wyjść, pozwoliłabym sobie być szalona, bo wszyscy jesteśmy szaleni. Najgorsi są ci, którzy o tym nie wiedzą, bo powtarzają tylko to, co każą im inni.
Ale kiedy rzeczywistość była beznadziejna, fantazja stawała się niemal niezbędna.