Nienawidzę(...) używania braku komunikacji jako środka komunikacji.
Nienawidzę(...) używania braku komunikacji jako środka komunikacji.
Nie warto chwytać się brzytwy tylko po to, by rozdrapać nią stare rany.
Nigdy nie wątp w człeka prawego i szlachetnego. Taki zawsze coś spieprzy. Oczywiście wszystko w imię większego dobra.
Czasami jest dużo sensu w nonsensie, jeśli zechce się go poszukać.
Wszystkie uczucia wpycham
do sejfu i zatrzaskuję za nimi
grube, trzymetrowe drzwi -
na wypadek, gdyby któremuś
zachciało się wydostać.
Pogubiłem się już w liczbie rozczarowań.
Skąd wiadomo, że demon kłamie? Bo porusza ustami.
Obietnice - nawet te niezobowiązujące - pozostają człowiekowi w pamięci.
Amy? Jesteś na to gotowa? Jesteś gotowa na prawdę?
To człowiek zawsze stwarzał swoich bogów, nie zaś oni jego.
Po prostu za wiele we mnie życia, byście mogli do końca po nie sięgnąć.