
Ludzie zawsze myśleli o jutrze. Ja w to nie wierzyłem. ...
Ludzie zawsze myśleli o jutrze. Ja w to nie wierzyłem. Bo jutro nie myślało o nich. Nawet nie wiedziało, że są.
Nie ma ryby bez ości i człowieka bez wad.
Nie ma czegoś takiego jak dobro i zło, jest tylko władza i potęga.
Kiedy rozum zdolny jest pojąć, co się wydarzyło, rany w sercu są już zbyt głębokie.
I w cichej przystani jakiej są dla niej jego ramiona odpływa w spokojny sen...
Od tego są zderzaki, żeby się zderzać.
Czytając książki, chciała znaleźć się jak najdalej od samej siebie.
Żeby dać, trzeba mać.
Sama czuję się bezpieczna. W samotności ból jest mniej intensywny.
Pod zbroją sarkazmu zwykle kryje się miękkie serce.
Na pewno właśnie na tym polega piekło.
Na powtarzalności.