
Ludzie zawsze myśleli o jutrze. Ja w to nie wierzyłem. ...
Ludzie zawsze myśleli o jutrze. Ja w to nie wierzyłem. Bo jutro nie myślało o nich. Nawet nie wiedziało, że są.
Bo miłość jest jak drzewo: sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni.
Książki zmuszają cię, żebyś im dał coś w zamian, wysilił wyobraźnię i inteligencję, tymczasem film można oglądać - i to z przyjemnością - w stanie umysłowego lenistwa.
Ludzie, którzy twierdzą, że czegoś nie da się zrobić, nie powinni przeszkadzać tym, którzy właśnie to robią.
Cóż może być bardziej cennego od codziennych spotkań z mądrymi książkami.
A jak najlepiej mógłby okazać męstwo?
Odchrząknął. Puścił ogonek. Stanął wyprostowany. - Dawno, dawno temu... - rzucił głośno w mrok. Wygłosił właśnie te słowa, ponieważ były to najpiękniejsze i najpotężniejsze słowa, jakie znał i samo ich wypowiadanie dodawało mu otuchy.
Umrę tak jak chcę. To moja choroba, moje śmierć i mój wybór.
To zniewolenie przez własne JA. Czas, aby się wyzwolić. Wybrałam życie, więc trzeba być konsekwentnym.
Jesteś moją miłością, serce moje. Złamane serce, co prawda...
Można znaleźć piękno jeśli wystarczająco mocno się go szuka.
Być może taka jest ludzka natura. Charakteryzuje ją brak poczucia bezpieczeństwa.