Zakończenie wypowiedzi słowami "i kropka" nie czyni jej niepodważalną.
Zakończenie wypowiedzi słowami
"i kropka" nie czyni jej niepodważalną.
Ludzie kochają zwycięzcę. Podziwiają go. Zachwycają się nim, więcej, wielbią. Opisują go, używając słów takich jak bohater, odwaga i wytrwałość. Garną do niego, chcą go dotykać. Pragną być tacy, jak on. Ale dlaczego? Jakie cechy zwycięzcy chcemy naśladować? Jego zaślepioną pogoń za czczą chwałą? Jego rozdętą samolubną obsesję, by zawiesić na szyi kawałek metalu? Gotowość poświęcenia wszystkiego,
w tym ludzi, żeby w imię zdobycia tandetnej statuetki być lepszym od innych na sztucznej nawierzchni? Dlaczego oklaskujemy ten egoizm,
tę miłość własną
Nadal masz rodzinę.
Jesteś moim ptakiem - mówię. - Jesteś moim ptakiem i pomożesz mi odlecieć.
Nie sposób odwołać przykrych słów, choćby się ich potem żałowało.
Ludzie już niczego nie oczekują, bo są zawalenia wszystkim sto razy za bardzo: sto razy za dużo informacji, sto razy za dużo obrazków, sto razy za dużo kolorów.
Każde zmartwienie w końcu się zużywa.
Wśród sześciu miliardów ludzi nie ma nikogo, kto by urodził się "po nic".
I czemu to takie nic jest właśnie czymś dla mnie?
Musisz iść naprzód: nie ma innej drogi. Musisz iść naprzód niezależnie od tego, co się dzieje.
Trzeba całego życia, żeby nauczyć się umierać.