
Nie mam nic przeciwko mojemu zniewoleniu, ale ta zwierzęca skóra ...
Nie mam nic przeciwko mojemu zniewoleniu, ale ta zwierzęca skóra i otoczenie mojej klatki jest, niestety, dość odpychające.
Okropna dola człowieka! Nie ma dla niego szczęścia, które by nie płynęło z jakiejś niewiedzy.
Gniew jest drugą stroną strachu.
Cóż można zrobić więcej, niż tylko nieustannie próbować?
Przymus bycia szczęśliwym tylko komplikuje życie.
Anioły po prostu są, nie muszą nic mówić, nie udają, że Cię znają. Nie muszą.
Życie jest jedno i krótkie, a płaci się za nie wiecznością...
Dla nas obojga dom to nie miejsce, a ludzie. I my go wreszcie odnaleźliśmy.
Chcemy pamiętać, ale też pragniemy być zapamiętani. Dlatego malujemy.
Ci pozornie ostatni są u mnie pierwszymi.
Najtrudniej udowodnić to, czego nie było.