
Nie mam nic przeciwko mojemu zniewoleniu, ale ta zwierzęca skóra ...
Nie mam nic przeciwko mojemu zniewoleniu, ale ta zwierzęca skóra i otoczenie mojej klatki jest, niestety, dość odpychające.
Prawdziwa wiedza to ta, która zostaje wyrzeźbiona w umyśle. Jak sakwa pielgrzyma, towarzysząca mu zawsze w wędrówce.
tym więcej chcesz im więcej masz
Ta cisza nie była milczeniem, a tym bardziej nie była spokojem.
Jak mam żyć, żeby to wszystko miało sens? Żeby to wszystko minęło i odeszło.
Ale pewnego dnia chciałbym żyć, robiąc coś dobrego, a nie tylko unikać robienia tego, co złe.
Niestety, sukces był jak piękność, która po paru dniach, gdy człapie w brudnych skarpetach, przestaje fascynować.
Obie rzeczy - zarówno to, przed czym uciekasz, jak i to, za czym wzdychasz - są w tobie.
Uciekać mogą tylko Ci, którzy mają dokąd wracać.
Jak widma, rozciekawieni i pełni ukrytego lęku, niby ludzie normalni wobec jakiegoś entuzjastycznego wybuchu w zakładzie dla obłąkanych
Nocą, myśli mają nieprzyjemny zwyczaj zrywania się ze smyczy.