I choć możecie nazwać mnie marzycielem albo głupcem, czy jeszcze ...
I choć możecie nazwać mnie marzycielem albo głupcem, czy jeszcze kimś innym, wierzę, że wszystko może się zdarzyć.
Śnieg ukryje krew i kości, zasypie grzechy i cnoty miłosierną powłoką krystalicznej białej niewinności.
Raj to nie jest nieustająca ekstaza, ale te krótkie chwile szczęścia, dla których warto cierpieć.
Radość kryje się we wszystkim. Trzeba umieć ją wydobyć.
Dla leniwego zawsze święto.
Sprawiedliwość bez dobroci okrucieństwem jest.
Chodź, bólu, nasyć się mną. Zatop kły w moim ciele. Rozszarp mnie.
Po to i ma szlachta krew, aby ją przelewała.
Podjęcie nawet złej decyzji jest lepsze niż niepodjęcie żadnej.
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.
Budzę się i zasypiam z nowym pomysłem samobójstwa.