
I znów jej zapach chciałbym mieć na dłoniach Znów musiałem ...
I znów jej zapach chciałbym mieć na dłoniach
Znów musiałem zmarnować szansę,
A kurwa, miałem być dorosły
Umrę tak jak chcę. To moja choroba, moje śmierć i mój wybór.
Szkoda czasu na jakiekolwiek próby zmieniania świata, wystarczy uważać, by świat nie zmienił ciebie.
Niewykorzystane szanse palą bardziej niż nieudane podejścia.
Im więcej widzę,
tym mniej rzeczy
jestem pewien.
zawsze spóźniona w tym uczuciu do Ciebie, ale wiedz, że ono zawsze było, jest i będzie we mnie żyło, bo zawsze to byłeś tylko Ty, teraz to wiem
Czy to idący wybiera drogę, czy droga idącego?
Pragnę kieszeni pełnej znaków przestankowych,
aby zakończyć nimi myśli,
które wtłoczyłeś mi do głowy.
Prawdziwi przyjaciele są gotowi zjawić się nawet w listopadzie.
To chyba w ludziach najsmutniejsze -
ich najważniejsze myśli i uczucia często umykają niewypowiedziane
i mało kto umie je właściwie odczytać.
Nienawiść zżera, paraliżuje i przeszkadza żyć.