
Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się.
Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się.
Zeszłej nocy wykrwawiałem się na śmierć na jej tarasie. Mógł mnie uratować ktokolwiek. Dziś pragnąłem czegoś więcej niż ocalenia.
Lot. Lotem wcale nie jest miłość, ani tymczasowe uczucia. Podczas lotu skupiamy się tylko na tej czynności. Nie obchodzi Nas otaczający świat. Podczas lotu, szybowaniu pomiędzy chmurami, świat jest dla mnie o wiele, wiele większy. Bo podczas lotu odkrywamy, poznajemy nowe lądy, nowe krainy. Lot to coś co kocham.
Szczęście to suma, która się mnoży w tempie podyktowanym przez samo życie.
Zakochiwałam się w nim tak, jakbym zapadała w sen: najpierw powoli,
a potem nagle i całkowicie.
Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami. Niestety, jest to rząd.
Marzyłam o zintegrowaniu się z kimkolwiek, już choćby po to, by potem mieć komfort oderwania się od niego.
Jak przekleństw wiązanki bywają poranki.
Pomyłka staje się dopiero wówczas błędem, gdy się przy niej obstaje.
Nie obchodzi mnie nikt z wyjątkiem mojej osoby.
Regulamin ma sens, pod warunkiem, że od czasu do czasu się go narusza.