
Niektórzy pojawiają się znienacka. Mieszają, mącą w naszych sercach. A ...
Niektórzy pojawiają się znienacka. Mieszają, mącą w naszych sercach. A potem znikają bez pożegnań. Żadne czary, tylko nasza naiwność pozwala byle komu się oswoić.
Tylko w ludziach małych nie widzimy niczego nadzwyczajnego.
Ale są takie zakamarki duszy, które pozostają nieznane, bo nie da się poznać do końca drugiego człowieka, choćby nie wiem co.
Seks jest jak powietrze; nie myślisz o nim, dopóki nie zaczynie ci go brakować.
Widać tak już być musi między ludźmi: niechęć i przywiązanie, obcość
i bliskość, żadne z tych uczuć nie trwa
i nie wypełnia całej istoty, jedno nie wiadomo kiedy przechodzi w drugie, wszystkie połowiczne, niecałkowite, niedociągnięte, a jednak razem wziąwszy składa się to wszystko na jakąś całość, która się toczy...Tylko dokąd się toczy
i po co?...
... wciąż wierzyłem w piekło; to istnienia nieba nie byłem już pewien.
Powiedział to obojętnie, jakby jego słowa były spinaczami, którymi przyczepia się pranie do sznurka.
Połowa zła na tym świecie wynika stąd, że ktoś chce się czuć ważnym.
Jest taki dzień, że po prostu, w pewnym momencie, musisz się, kurwa, rozpłakać.
Tylko martwe ryby płyną z prądem.
Nie myślę, więc jestem.
Gdybym myślał, pewnie przepadłbym z kretesem.