
(...) nadmiar myślenia (...) może przywieść męża do rozterki, a ...
(...) nadmiar myślenia (...) może przywieść męża do rozterki, a rozterka do ruiny.
Czasem stojąc z boku, widzi się więcej.
Czasem może aż za wiele.
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
W świecie pełnym zdrajców jakże można się komuś zwierzać?
Boli mnie głowa, ręce i nogi. Mięśnie, kości, paznokcie, włosy, zęby i serce. A najbardziej dusza.
Widziała to, czego nikt inny nie mógł dostrzec, słyszała dźwięki niemożliwe do słyszenia, czuła zapachy jakich doprawdy nikt nie czuł.
Nie można kogoś ładnie opuścić.
Dożyłem bardzo sędziwego wieku , czasem wydaje mi się, że stało się to jakby za moimi plecami.
Wtem dotarło do mnie, że film wcale się nie urwał. Jego akcja toczyła się dalej.
Wariuje się wyłącznie z samotności. Póki jest przy tobie ktoś, kto widzi to, co ty, słyszy to, co ty, nie postradasz zmysłów.
Wiemy, czym jesteśmy, ale nie wiemy, czym się możemy stać.