
Pogoń za szczęściem się kończy. Zawsze bezcelowa, ale dla której ...
Pogoń za szczęściem się kończy. Zawsze bezcelowa, ale dla której warto poświęcić życie.
Pół roku temu powiedziałabym, że to niemożliwe - kochać dwie osoby równocześnie.
Zdarzyło się wszystko, co miało się zdarzyć, a jednocześnie nie zdarzyło się nic.
Nie wiem, dlaczego ludzie mówią, że cuda się nie zdarzają. Przecież ty mi się zdarzyłaś.
Miłość nigdy nie idzie w parze z rozsądkiem.
Można zabijać z sercu. Po prostu przestać kogoś kochać. I wtedy ten ktoś umiera.
Lubię myśleć o życiu jak o nieskończonej układance z tak niezwykłą liczbą elementów, że bez względu na to, ile z nich uda nam się do siebie dopasować, obraz i tak pozostaje niedokończony.
Nauczmy się okazywać przyjaźń człowiekowi, kiedy żyje, a nie, kiedy już umrze.
Utracić miłość to nieszczęście. Ale nigdy nie kochać to tragedia.
Mądrzy zastanawiają się, głupcy decydują.
Tylko się trzymaj. Tylko się trzymaj.