
Co wieczór modlę się, żebym ja go raczej przeżyła, niż ...
Co wieczór modlę się, żebym ja go raczej przeżyła, niż on mnie, żebym ja raczej była nieszczęśliwa niż on. To oznacza, że kocham go więcej niż siebie.
Nieodzownym warunkiem szczęścia jest zachowanie umiaru.
Nie można spokojnie przestać istnieć, gdy ktoś bliski jest o krok od popełnienia wielkiego głupstwa
Doceniam waszą uprzejmość, ale mama mnie uczyła, bym nie przyjmował klątw od obcych.
W czasach, gdy nasza wrażliwość uległa stępieniu pod wpływem wszechobecnej wulgarności i wyuzdania, warto przekonać się, co wciąż może nami wstrząsnąć.
Jeśli będziesz siebie cenić, nikt nie będzie próbował po tobie deptać.
Dobre przypadki zdarzają się zwykle tym, którzy mają wiele optymizmu.
Kto sobie nie ufa, kłamie zawsze.
Idę swoją własną drogą, możliwe jednak, że wasza droga przez jakiś czas będzie równoległa do mojej.
Zawsze biorę za punkt wyjścia autentyczne wydarzenie, ale gdy opowiadam o nim, zaczynam zmyślać.
Logika serca to absurd.