Tchórz [...] umiera po stokroć. Człek mężny umiera tylko raz. ...
Tchórz [...] umiera po stokroć. Człek mężny umiera tylko raz. Ale Pani Fortuna sprzyja śmiałym, tchórzów w pogardzie mając.
Kiedy żyjesz z niewiernym mężczyzną, uczysz się polegać na wiernym Bogu.
Musisz walczyć o to, co kochasz! Tak w przyjaźni, jak w miłości trzeba mieć odwagę.
Jeśli nie chcesz mojej zguby krokodyla daj mi luby.
Zło jest dlatego banalne, że można go nie dostrzegać, można o nim nie myśleć, można je mnożyć w nieskończoność, koncentrując uwagę na czymś innym.
Jeśli to ma się skończyć to lepiej niech się wcale nie zaczyna.
Nudne jak flaki z olejem.
Mimo wszystko miło jest usłyszeć, że istnieje ktoś,
kto mnie chce, nawet jeśli
tylko przez chwilę.
To miłe, nawet jeśli jest
tylko kłamstwem.
Wilków się bać, do lasu nie chodzić.
To był jeden z tych snów, które przenikają do przestrzeni między sekundami i dowodzą, ze sen rządzi się własną fizyką, czas kurczy się albo puchnie, całe życia przemijają w mgnieniu oka, miasta płoną w proch między jednym a drugim trzepotem powiek.
Gdzie dziś są przyjaciele,
co tu byli obok mnie?
Trzeba żyć, nie wolno poddawać się.