
Miłosierdzie, mówi się, pada z Nieba jak łagodna mżawka, ale ...
Miłosierdzie, mówi się, pada z Nieba jak łagodna mżawka, ale są chwile, kiedy przysiągłbyś, że panuje susza.
Pozory nic nie znaczą. Liczy się to, co we wnętrzu. Magia zawarta w samej istocie rzeczy.
Chcę cnoty, co nie zmienia kobiety w diablicę.
Nie chcę cenzurować siebie z lęku przed odrzuceniem.
Widz w teatrze: Niech się pan, z łaski swojej, odchyli troszkę, bo ja nic nie widzę.
Stach Paluch: To niech pan idzie do lekarza, od oczów.
Była głęboko przekonana, że lepiej dać się zabić niż akceptować obrzucanie gównem.
Nauka karmi się sama sobą.
A droga wiedzie w przód i w przód
Choć zaczęła się tuż za progiem –
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią – tak jak mogę…
Skorymi stopy za nią w ślad –
Aż w szerszą się rozpłynie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł…
A potem dokąd? – rzec nie mogę.
Człowiek nie może się bać, gdy postępuje właściwie.
Jestem echem tego, co było kiedyś.
Wszyscy skrywamy w najgłębszych zakamarkach duszy jakiś sekret.