
Są takie noce, przyjacielu, kiedy świat się kończy. Świat odchodzi ...
Są takie noce, przyjacielu, kiedy świat się kończy.
Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezradnie opuszczonymi rękoma.
Nie jestem zwykłym pacyfistą. Jestem pacyfistą walczącym.
Bo nigdy tak naprawdę nie będziemy w stanie zrozumieć drugiego człowieka. Możemy jedynie próbować, szukając po omacku drogi przez tunele, starając się oświetlić je pochodnią.
Byli tacy, co rodzili się.
Byli tacy, co umierali.
Byli też i tacy, którym to było mało.
Ludzie już niczego nie oczekują, bo są zawalenia wszystkim sto razy za bardzo: sto razy za dużo informacji, sto razy za dużo obrazków, sto razy za dużo kolorów.
Smoki nie mają dusz. Nikt nie oczekuje od nich pobożności.
Jak się nie ma celu, wszystko się rozlatuje, rozłazi. Trzeba mieć dokąd iść.
"Innym ciekawym aspektem tego nowego stanu był mój odmienny związek z czasem. Zawsze zafascynowany pewnością przeszłości z całym jej bogactwem i zagubiony w obliczu niepewnej przyszłości z jej zbyt wieloma możliwościami traktowałem teraźniejszość wyłącznie jako materiał, którym będę się mógł cieszyć gdy tylko stanie się przeszłością. W ten sposób teraźniejszość zawsze mi umykała.Teraz już nie, cieszyłem się teraźniejszością, godzina po godzinie, dzień po dniu bez nadmiernych oczekiwań, bez planów."
Miłość prawdziwa miłość istnieje i nigdy istnieć nie przestanie.
Ludzie rzadko spoglądają w górę.
Kłamstwa i sekrety, są jak rak na duszy. Toczą to, co dobre, a zostawiają po sobie tylko zniszczenie.