Winisz siebie za to, kim jesteś. A to niczyja wina ...
Winisz siebie za to, kim jesteś. A to niczyja wina i nic nie możesz zmienić.
Straszliwa samotność znalazła ujście w gorących łzach...
Widocznie można przeżyć nawet to, co najgorsze.
Mimo to wolał być nieobecny całkowicie niż być tylko w części i brakującą resztę udawać.
Cóż chcesz? Człowiek nie może być nieustannie tragiczny.
Życie jest tak okropne, że nie ma sensu się lękać, iż stanie się jeszcze gorsze.
Żyjesz wśród ludzi zatem wszystko co cenne trzymaj w ukryciu i tam jest twój dom gdzie skarby twoje.
Wystarczy jedno pokolenie, aby postawić założenia kultury na głowie.
Tworzysz swój własny Wszechświat każdego dnia.
Lepiej zginąć niż żyć ze świadomością, że zrobiło się coś, co wymaga wybaczenia.
Po co jadę? Pani wie, że jadę po to, aby być tam, gdzie pani... Nie mogę inaczej.