
Kochać kogoś oznacza przyznać, że ma i dobre i złe ...
Kochać kogoś oznacza przyznać, że ma i dobre i złe strony.
Kogo widzimy, kiedy widzimy samych siebie?
Ten, kto się otrze o magię, zmienia się na zawsze.
Nie ten jest biedny, kto posiada mało, lecz ten, kto pragnie więcej.
Dom to wcale nie są ściany
i sufity i podłogi
ale ręce naszej mamy.
Podobno nastolatki potrafią
przespać cały dzień.
Szanse jedne na milion - rzekła - spełniają się w dziesięciu przypadkach na dziesięć.
Czy ja wariuję? Czy tak to się zaczyna? Czy jestem jak ten ręcznik papierowy, który po zmoczeniu rozlatuje się, rozpada? Cienka błonka normalności.
Osobiście wyznaję pogląd, że "normalny" to jest tryb uruchamiania komputera.
Wszystko zaczyna wyglądać inaczej, zupełnie jakbym wyszedł z jaskini Platona. Jest jasno i trochę kłuje - światło w oczy, a świat w serce.
Myślę, że w ostatecznym rozrachunku należymy do tego, co kochamy.