Dusza kobieca jest bliska miłości; ...
Dusza kobieca jest bliska miłości; żyje nią jak najodpowiedniejszą dla siebie manną.
Dawniej dziwiło mnie, że wiele naprawdę świetnych dziewczyn nie miało faceta. Teraz absolutnie im się nie dziwię. Wolą być same (nie mylić z samotne) nie dlatego, że nikt ich nie chce. Nie. Wolą być same, bo znają swoją wartość i nie chcą sobie schrzanić życia z byle dupkiem. Wiedzą, że zasługują na więcej...
Kobieta ma w sobie ogromną siłą, której często sama nie jest świadoma. Jest jak ocean - piękna, tajemnicza, dzika i wolna. Niechaj ten, kto pragnie zrozumieć jej głębie, poddaje się jej rytmowi zamiast próbować ją poskromić.
Kobieta zawsze wie. Nawet jeśli nie wie, to i tak wie. Kobieta zawsze ma rację, nawet gdy się myli. Jej siła stanowi geniusz intuicji, logika jest tu zbędna.
Ileż kobiet zgadza się na kochanka nie dlatego, aby go mieć, ale dlatego aby nie zostawić go innej.
Inteligentna kobieta nie będzie na siłę szukać adoracji i łykać byle jakich słów. Ona nie potrzebuje przelotnych uczuć i tanich adoratorów. Wymaga szczerości, zdecydowania i zaangażowania. Nie da się oszukiwać. Nawet jeśli raz popełniła błąd, zaufała komuś (bo najzwyczajniej w świecie miała dobre serce), a ktoś to zaufanie wykorzystał i zdeptał – to ona uczy się na błędach. Nie da się drugi raz okłamywać, nie da sobą manipulować i nie pozwoli nikomu się wykorzystywać. Nie da kolejnej szansy zwykłemu pajacowi, a każdego kolejnego klauna rozgryzie momentalnie. Mądrzy ludzie uczą się na błędach i często za tę naukę obrywają słowami, kłamstwami i plotkami rozsiewanymi przez głupszych ludzi nie mających za grosz klasy i szacunku.
Ostatecznie każda kobieta ma prawo znaleźć sobie narzeczonego.
Każda baba doktor.
Na babę nie ma jak druga baba.
Kobieta - jest piękna absolutna, którą męska fantazja próbuje ograniczyć, a której nie jest w stanie thetis, bo piękno problemu kobiecego jest nieograniczone.
Kobieta zasługuje na obchodzenie się z nią delikatnie, z szacunkiem. Nie dlatego, że jest słaba, ale dlatego, że ma w sobie siłę, której mężczyzna nie zrozumie.