Zbyt daleko zaszło moje poznanie świata, dlatego nie mogłem tak ...
Zbyt daleko zaszło moje poznanie świata, dlatego
nie mogłem tak z miejsca cofnąć się w rozwoju i przyjąć
na klatę, że kobieta jest zrobiona z żebra.
Bardzo cię kocham, ale nigdy nie będę jedną z tych
kobiet, które tylko ładnie wyglądają, uwieszone na
ramieniu męża. Albo stoją w kuchni przy zlewie.
Życie człowieka musi coś znaczyć. Więcej niż
gotowanie, sprzątanie i dzieci. W życiu musi być
coś więcej. Nie umrę zmywając filiżanki. Mówię
serio. Potwierdź, że to rozumiesz.
Na tym świecie są trzy rodzaje kobiet. Jedne zedrą z ciebie ostatnią koszulę i zostawią cię z niczym. Drugie chcą się tylko zabawić. I trzecie, dzięki którym życie nabiera sensu. Tylko one, właściwe kobiety, to takie, które biorą tyle, ile same dają, a ty nigdy nie masz dość. Gdy je stracisz, przestajesz być sobą.
Kobieta to skomplikowane zjawisko
i ważne jest nie tylko, jak wygląda, ale
i jak się rusza, jak siada, mówi, podaje
rękę, jaki ma ton głosu, jak pachnie, jaki
roztacza wokół siebie klimat. Tandeta rzuca
się w oczy, dobry gatunek przyciąga wzrok.
Ogromnie lubię kobiety, zwłaszcza kiedy są ładne i uległe.
Dajcie mi modlące się matki, a uratuję świat.
Kiedy była młoda, nie rozumiała, że uroda to dar z terminem ważności.
Kobieta ma siłę, że surowość zamienia w słodycz, osłabienie w siłę, zapomnienie w pamięć, kruchość w twardość. Przynosi radość można by powiedzieć, że mężczyzna bez kobiety jest jak wyschnięta kraina pozbawiona życia.
Kto wozu i baby nie smaruje, temu oboje głowę trajkocą.
U kobiet wszystko jest sercem, nawet głowa.
Oni się Ciebie boją. Nie za bardzo wiedzą, co mają z tobą robić. Jesteś trochę za obrotna i trochę za pewna siebie. Ci chłopcy, bo przecież nie mężczyźni, dobrze sobie zdają sprawę, że bez nich u boku ty dalej dasz sobie świetnie radę. W ich oczach nie jesteś ani trochę słodka ani trochę niezdarna ani nieporadna. Po prostu Ciebie się nie da uratować z żadnej opresji i nie bardzo jak się da być księciem na białym koniu, superbohaterem. Nie chcesz udawać damy w opałach, ale powiedziałaś mi kiedyś, że nie chcesz być też dla kogoś matką w związku. Chcesz śmiałych decyzji, ogarniętego życia i pewności. Chcesz, żeby ktoś w końcu przejął choć na chwilę kontrolę.