Miłość to partia kart, w ...

 Mężczyzna, który nie jest w stanie przyjąć krytyki, jest podobny do statku, który nie jest w stanie ustawić swojego kursu. Taka osoba jest skazana na stagnację i niewielki postęp.

 Szczęściem kobiety jest przebywanie u boku mężczyzny, którego kocha.

 Mężczyzna jest jak kapelusz: jeżeli dobrze na niego leżeć, zawsze leży na boku, a jeżeli dobrze na niego patrzeć, zawsze widać nieco tajemnicy.

 Zdziwiłby się pan, widząc, jak dużo oznaczają mężczyźni tej mądrości dla kobiety i jak niewiele dla siebie. Męska mądrość jest jak światło, które oświeca drogę dla drugiego, ale dla noszącego tego żadną drogą nie jest.

 Czy miłość czyni głupcem, czy też tylko głupcy zakochują się?

 Mężczyzna musi być błazenem, by zdobyć kobietę, musi stawać się mędrcem, by zrozumieć jej miłość, musi mieć pokorę kościoła, by móc przetrwać jej łaskawość, musi być wojownikiem, by poderwać do tańca jeśli jest wolna, musi być mnichem, by móc szukać jej jeśli jest stracona.

 Prawdziwy mężczyzna nie pozwoli na to, by jego kobieta była zazdrosna o inne. On sprawi, że to inne będą zazdrosne o nią.

 Dzisiaj to kobieta musi mieć jaja, nosić spodnie i podpalać facetom papierosa. Musi być silna, zdecydowana i samodzielna. Nadeszły czasy w których to facet nie wie czego chce od życia. Więc nie dziwmy się kobietom, że uczą się radzić sobie na własną rękę.

 Co znaczy kochać mężczyznę? To znaczy kochać
go na przekór sobie, na przekór niemu, na przekór
całemu światu. To znaczy kochać go w sposób, na
który nikt nie ma wpływu. Kocham twoje pragnienia,
a nawet twoje awersje, kocham ból jaki mi zadajesz,
ból którego nie odczuwam jako bólu, ból, o którym
natychmiast zapominam, który nie pozostawia śladów.
Kochać to znaczy mieć tę wytrzymałość,
która pozwala przechodzić przez te wszystkie stany,
od cierpienia do radości, z tą samą intensywnością.

 Mężczyzna powinien być wspaniałym wzorem dla swoich dzieci, wzorem, który będzie dla nich inspiracją. Powinien być silny, ale nie tylko fizycznie. Powinien być w stanie wznieść się na wyżyny ducha, by być prawdziwym przewodnikiem.