Gdzie kobiety panują, tam mężczyźni ...
Gdzie kobiety panują, tam mężczyźni rządzą.
Nie trać kobiety, której serce należy do ciebie na rzecz tej, która po prostu zwraca na ciebie uwagę.
Mężczyzna dla swojej kobiety powinien być jednocześnie przyjacielem , kochankiem i obrońcą. Przyjacielem - żeby mu ufała i wiedziała , że on zawsze ją zrozumie. Kochankiem - żeby pożądała i była pożądana. Obrońcą - żeby zawsze czuła się przy nim bezpieczna
W mężczyźnie jest coś więcej niż tylko odwaga, siła czy choćby wytrzymałość. W mężczyźnie tkwi to, co sprawia, że w obliczu każdej przeciwności, mimo wszelkiego bólu, jest w stanie zawsze powstać i stawić czoła. I to właśnie nazwałbym prawdziwie męską opornością na klęski.
Mężczyzna jest silny nie przez liczne konflikty, które wygrał, ale przez liczne burze, których stawił czoła. Jego prawdziwa siła leży nie w zmienianiu świata na siłę, ale w kształtowaniu swojego charakteru i szacunku dla innych.
Każdy mężczyzna wie, czego chce, ale mało który wie, czego naprawdę potrzebuje. Bo słuchać siebie, to trzeba umieć.
Kobieta przy swoim partnerze powinna czuć, że jest wyjątkowa, piękna, musi być nieustannie zapewniana o jego uczuciu. Czasami wystarczy ją przytulić, by poczuła się kochana, by wiedziała, że ma obok siebie prawdziwego faceta.
Przyzwoitym facetom najłatwiej jest kogoś zabić.
Mężczyzna jest jak ryba, najlepiej smakuje, kiedy jest na świeżym powietrzu, a nie kiedy siedzi w domu.
Mężczyzna dla swojej kobiety powinien być jednocześnie przyjacielem , kochankiem i obrońcą. Przyjacielem - żeby mu ufała i wiedziała , że on zawsze ją zrozumie. Kochankiem - żeby pożądała i była pożądana. Obrońcą - żeby zawsze czuła się przy nim bezpieczna
Mama zawsze mi mówiła: „Niczego nie ułatwiaj mężczyźnie. Jeśli cię kocha, to cię znajdzie, choćbyś nie wiem gdzie była, zdobędzie cię nawet spod ziemi. A jak mu będziesz pomagać, to choćbyś podała się na srebrnej tacy, nic z tego nie będzie. Pamiętaj, nigdy nie ułatwiaj mężczyźnie”. Miałam te słowa „wdrukowane” w mózgu i w moim przypadku sprawdziły się. Mój mąż mówi, że nikt go w życiu tak nie umęczył jak ja. Teraz śmieje się z tego, ale ja jestem jego żoną.