Boję się Twojej miłości tej ...
Boję się Twojej miłości tej najprawdziwszej i innej
Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy tak beznadziejnie nieszczęśliwi jak wtedy, gdy straciliśmy przedmiot miłości.
Przytul mnie tak, abym
zapomniała o wszystkich
złych rzeczach, które
między nami się wydarzyły.
Nie przestaje się kochać człowieka tylko dlatego, że coś w życiu spieprzył.
Miłość to słodkie piekło, z którego uciec umieją tylko naprawdę odważni.
W przyjaźni nie liczy się to, kogo znasz dłużej. Liczy się to, kto przyszedł i cię nie zostawił w trudnej chwili.
Tak w każdym miejscu
i o każdej dobie,
Gdziem z tobą płakał,
gdziem się z tobą bawił,
Wszędzie i zawsze będę ja
przy tobie,
Bom wszędzie cząstkę mej
duszy zostawił.
Bóg kocha każdego z nas osobiście miłością bezwarunkową.
Trzeba bardzo kochać, aby nosić swój trud z elegancją, tak jak nosi się dobrze skrojony garnitur.
W miłości najtrudniej jest zasłużyć na tę miłość. Najtrudniej zdobyć zaufanie Kobiety, a to fundament związku. Dopiero potem możesz ją uszczęśliwiać, zaskakiwać, rozpieszczać... Jeśli nie ma zaufania, jesteś tylko sympatycznym bawidamkiem.
Kochać kogoś, to jak wprowadzić się do nowego domu. Na początku człowiek zachwyca się tym, co nowe, każdego ranka się dziwi, że to należy do niego, jakby się bał, że w każdej chwili ktoś może wpaść przez drzwi i powiedzieć, że zaszła pomyłka, że wcale nam nie przysługuje takie piękne mieszkanie. Ale z biegiem lat fasada niszczeje, tu i ówdzie drewno pęka i już kocha się ten dom nie za to, jaki jest doskonały, tylko raczej dlatego, że nie jest. Człowiek uczy się jego wszystkich kątów i zakamarków. Jak otwierać drzwi, żeby klucz nie blokował się w zamku, kiedy jest zimno na dworze. Które deski w podłodze się uginają, kiedy się po nich stąpa, i jak otwierać drzwi szafy, żeby nie skrzypiały. To właśnie to, te wszystkie małe tajemnice sprawiają, że to naprawdę jest twój dom.
— Fredrik Backman