I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ...
I niech sobie będą wszyscy mądrzy
ze swoimi rozumami, a ja z moją miłością niech sobie będę głupi.
Wszystko co nie jest miłością jest śmiercią.
Miłość łączy nas z bogiem, szczęście z ziemią; ale pamiętaj, że szczęście jest przemijające, a miłość wieczna.
Czasami mężczyzna opowiada o tym, że chciałby kobietę zabrać na księżyc, chciałby zrobić dla niej wszystko, chciałby rzucić świat u jej stóp. Myślę jednak, że do pełni szczęścia wystarczy aby stanął z nią mocno na ziemi. Od wielkich słów dużo lepsze są prawdziwe czyny… wsparcie, pomoc, poświęcony czas, obecność, uśmiech oraz rozmowa.
Lubiła Go. Trochę bardziej niż wiosnę, dużo bardziej niż kawę, bardzo bardziej niż innych. Gdyby nie było jutra, pewnie zadzwoniła by do niego i powiedziała, że zajebiście jej zależy.
I ta świadomość, że nie chcesz już innych ramion, innych ust, innych słów, innych snów. Ta pewność, że nie chcesz innego uśmiechu o poranku. Kiedy już wiesz, że chcesz czekać tylko na jego powrót z pracy, nikogo innego, tylko w niego wtulona chcesz spokojnie zasnąć. Chcesz tylko jego...
Miłość to jest to, co daje nam rzeczywistość. To jest ta siła, która sprawia, że wszechświat istnieje. Miłość jest źródłem życia, które nas łączy wszystkich, niezależnie od naszych różnic. To jest nasza prawda i nasz cel. To jest niekończący się strumień siły życiowej.
Każdy chyba w życiu posiadał człowieka, z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. I nie było to uczucie - absolutnie. Było to coś w rodzaju przywiązania, chęci powiedzenia wszystkiego - było to takie dziwne "coś" czego nie da się zapomnieć nigdy.
W chwili, gdy naprawdę rozumiem swojego wroga, rozumiem go tak dobrze, że mogę pokonać, w tej właśnie chwili go kocham.
Nigdy nie jest się biednym, jeśli ma się kogo kochać.
Zdrady nie można wybaczyć. Ten nieodwracalny czyn niszczy wszystko, co budowane jest być może latami. Ostatecznie przerywa więź, łączącą dwoje ludzi. Nie naprawią jej ciepłe słowa, czułe gesty czy jedno przepraszam. To tak, jakby przeciąć linę, która trzyma człowieka nad przepaścią. Ona spada, ty również. Podnoszisz się albo nie, dlatego zdrada tak bardzo boli.