
Dlaczego nieobecność tak bardzo potęguje miłość?
Dlaczego nieobecność tak bardzo potęguje miłość?
Tak bardzo niefortunnie jest urodzić się człowiekiem, który zawsze kocha bardziej niż jest kochany.
Miłość wielkim darem jest... niektórzy go po prostu nie posiedli.
Nie była w jego typie, powtarzał to tysiąc razy, nie pomagało. Zaszła mu za skórę, weszła w krew. Utkwiła w nim. Oszołamiała go, a zarazem irytowała - dziwna niebezpieczna mieszanka.
Przychodzą takie chwile, że nie wiem już, co z sobą zrobić. Kiedyś pomyślałam, wsiądę w pociąg i przyjadę do ciebie. Ale to przecież o wiele za późno, o lata za późno, o całe życie za późno.
Żadna na świecie kobieta nie zdoła się oprzeć człowiekowi, którego prawdziwie kocha.
Miłość nie jedno ma imię i nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.
Jeśli ci na kimś zależy,
zawsze masz dla niego czas.
Gdy kochasz kobietę, nie kochaj jej tylko gdy się śmieje. Kochaj ją także gdy płacze, gdy jest smutna, zagubiona, i potrzebuje wsparcia. Kochaj ją także gdy nie rozumie, nie potrafi i nie umie. Kochaj gdy jest słaba i bezbronna. Zwłaszcza wtedy, bo wtedy tego najbardziej potrzebuje. (Maciej Wiszniewski)
Nie walcz o ludzi za wszelką cenę. Jeśli ktoś odchodzi, to znaczy, że chce odejść. Trzymanie na siłę czyjejś ręki niczego nie zmieni. Pogódź się z tym, że pewne relacje jak statki upadają na dno i umierają. Że niektórzy ludzie po prostu wychodzą, zamykają za sobą drzwi i nic nie jest w stanie tego zmienić. Nic nie jest w stanie sprawić, że powrócą.
Nie ma czasu – tak krótkie jest życie – na sprzeczki, przeprosiny, zawiść, wyjaśnienia. Jest tylko czas na kochanie, i to w tej chwili, że się tak wyrażę.