Była ucieleśnieniem moich marzeń. Dzięki niej stałem się tym, kim ...
Była ucieleśnieniem moich marzeń.
Dzięki niej stałem się tym, kim jestem,
a trzymanie jej w ramionach wydawało
się bardziej naturalne niż bicie serca.
Święci są ludźmi takimi samymi jak my ale miłość działa w nich silniej niż w nas.
Miłość to jedyne co możemy zabrać ze sobą, kiedy odchodzimy. To jest w końcu jedynym, co ma znaczenie. Miłość jest jedynym dowodem na sens życia.
Miłość to, gdy ona cię denerwuj .jak cholera, a ty nadal masz ochotę ją przytulić.
Kochać prawdziwie to znaczy kochać na zawsze.
Kochać to nie zawsze znaczy patrzeć na siebie nawzajem; to też oznacza patrzeć razem w tym samym kierunku.
Kto komu ma dać miłość, jeżeli każdy jej potrzebuje? A jeżeli potrzebuje, to przecież znaczy, że jej nie ma. A jeżeli jej nie ma,
to jej nie może dać. Co może wlać próżne do pustego i odwrotnie?
Często tak bywa, że ten, kogo chcesz mieć, nie chce ciebie, a ten, kogo nie chcesz, chce. To niemal niemożliwe, żeby dwie osoby jednocześnie chciały mieć siebie nawzajem. Często jedno biega za drugim, a kiedy się w końcu znudzi, to drugie zaczyna się za nim uganiać. To, że dwoje ludzi ugania się za sobą nawzajem, dogania się i spotyka, to cud.
Miłością trzeba się opiekować, tak jak swoim dzieckiem, żeby się nie zaziębiło, nie zwariowało, nie zgubiło się, nie rozchorowało, nie zobojętniało.
Miłość nie jest ani strachem, ani namiętnością, ani uczuciem miłości; myśli, że tylko znamy miłość, ale dzieje się odwrotnie: miłość nas poznaje, wymyśla, rzeźbi, malaruje, konstruuje, rysuje, łączy w całość, rozwija nas, nawet jeśli to zranienie jest, nawet jeśli to rozrywanie jest.
Miłość jest naprawdę wielką i jedyną przygodą życia. Tam właśnie Bóg nas oczekuje.