
Wiek nie chroni cię przed miłością, ale miłość, do pewnego ...
Wiek nie chroni cię przed miłością, ale miłość,
do pewnego stopnia, chroni cię przed wiekiem.
Więc co zabija związek? Jedna rzecz: Zaniedbanie.
Gdy nie dostrzegasz Jej, Jego, kiedy przed Tobą stoi. Gdy nie myślisz o drobiazgach. Gdy nie poszerzacie dla siebie drogi, nie nakrywacie dla siebie do stołu. Gdy wybieracie się z przyzwyczajenia, a nie pożądania. Gdy Ty mężczyzno, przechodzisz bezmyślnie obok kwiaciarki - Tylko proszę, nie pisz "nie każdego na to stać", bo w to nie uwierzę, nie uwierzę w to, że raz czy dwa raz w miesiącu, nie stać Cię na różę czy tulipana za 5 złotych. Czy wysłanie SMS'a w ciągu dnia z dobrym słowem. Nie stać Cię na to, jedynie w głowie. Gdy zostawiasz nieumyte naczynia, niepościelone łóżko, gdy lekceważysz Ją o poranku, a wykorzystujesz w nocy. Gdy muskasz wargami Jej policzek, a w myślach masz nieprzepartą ochotę na kogoś innego. Wypowiadasz Jej imię, nie słysząc go, w przekonaniu, że jest Twoją własnością. Pamiętaj, kobieta potrzebuje bliskości mężczyzny a nie świadomości że jest zajęta.
Gdy jesteś z kimś kto będzie pokonywał kilometry, by przez chwilę mieć Ciebie blisko, nie schrzań tego bo drugiej takiej osoby możesz już nie mieć...
W dzisiejszych czasach
"na zawsze" ma przybitą datę ważności..
Sen na twe oczy, pokój w pierś niech spłynie; Obym był nimi w błogiej godzinie.
Miłość nie umiera: zawsze znajdzie jakąś drogę, aby wymknąć się śmierci.
Ostatniej nocy powiedziałeś mi, że każdy człowiek jest komuś potrzebny. I to, że ktoś taki jak ja znalazł się tutaj, też na pewno ma jakieś znaczenie.
Czemu cierpimy tak przez milosc czemu? przeciez jestesmy tylko ludzmi i pragniemy szczescia, czemu milosc tak rani ludzi no czemu? co my takiego robimy ze jestesmy tak ranieni przez milosc.. no co? czlowiek ktory kocha szanuje pomaga cierpi najbardziej, ale czemu no czemu? czemu ci ktorzy klamia traktuja innych jak szmaty zyja szczesliwie i sa kochani?? no czemu?
Ci, którzy kochają cierpią, widząc jak
cierpią ci, których darzą miłością.
Miłość to nie tylko słowa i puste obietnice. Prawdziwa miłość to poświecenie, oddanie, cierpienie i radość. Miłość to zrozumienie drugiego człowieka, godzenie się z jego niedoskonałościami i kochanie go mimo tych niedoskonałości. Miłość to nieustanne dążenie do bycia lepszą wersją siebie dla tej drugiej osoby.
Nie chodzi o to, by się nigdy nie kłócić, bo idealne związki nie istnieją, ale o to, by zawsze potrafić się pogodzić.