
To jest zrozumienie wynikające z podobnych doświadczeń, z
tego, że oboje wiemy co
znaczy być wybrakowanym.

A może związek to tylko para szaleńców, którzy osobno nie mają o niczym pojęcia, ale razem postanowili, że to wszystko rozgryzą.

Dobrze, że jesteś, bo już się bałem, że do końca życia będę niczyj.

Będę z nim wśród sprzeczności i zamętu. W smutku i radości. Po to, żeby go kochać i denerwować, i dzielić się z nim frytkami. Biorę go sobie dla towarzystwa i codziennych radości. Dla wybuchów wściekłości i czułości. Biorę go i mówię: TAK.

Są ludzie z którymi relacje się nie zepsują, nie ważne ile czasu się nie widzicie, ile czasu nie rozmawiacie, zajmują pewne miejsce w sercu i nic nie jest w stanie tego zniszczyć.

Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.

Więzi, które nas łączą są czasami nie do
wytłumaczenia. Łączą nas nawet po tym,
gdy wydaje się, że powinny się już zerwać.
Niektóre więzi opierają się odległości,
czasowi, logice. Ponieważ niektóre więzi
są po prostu sobie przeznaczone.

Jeśli masz obok siebie osobę, na którą zawsze możesz liczyć, która Cię nie ocenia, ale zawsze wspiera - nie strać jej, bo masz to, co najcenniejsze.

Bo starać się o swoją kobietę trzeba zawsze, nieważne jak długo jesteście już razem.

Prawdziwa miłość to rozmowa,
która trwa całe życie.

Czemu nie dajesz o sobie znać?
Przestałeś mnie kochać? Nie, jakoś
nie mogę w to uwierzyć. A więc umarłeś...

Chwyć moją dłoń i nie puszczaj.
Świat bez Ciebie jest zimny i pusty. Nie potrafię w nim nawet oddychać.