Każda sowa głupia w dzień.
Każda sowa głupia w dzień.
Gdy mokro w Kwietną Niedzielę, rok się sucho ściele.
Natura jest surowa, ale sprawiedliwa mimo swej nieprzewidywalności. Raduje nas pięknem, ale również przypomina o swojej mocy. To mistrzyni harmonii, której lekcje możemy uczyć się bez końca.
Chciwcy wiodą żywot nie lepszy od pszczół: pracują tak, jakby mieli żyć wiecznie.
Październik chodzi po kraju,żenię ptactwo z gaju.
Bądźmy ludźmi choćby tak długo, póki nauka nie odkryje, że jesteśmy czym innym.
Na przykład: kamień i w ogóle przedmioty ciężkie z natury swej opadają w dół. Chociażbyś często je rzucał w górę i starał się je przyzwyczaić do tego, aby same leciały do góry, jednakże nigdy nie będą się poruszały do góry, tylko zawsze w dół. Podobnie jest i w innych tego rodzaju przypadkach.
Nie ma na świecie krainy, gdzie by natura więcej dała i mniej żądała, gdzie by na człowieka patrzyła twarzą tak szczerym uśmiechem jak u nas. Wód jest pełno, pól jest pełno, puszcza stoi otworem i zamożność, i stołki przed nami.
Na koniec sierpnia śniegiem okryte góry, jesień bez chmury.
Drzewa wznoszą się za oknem ku górzeniczym pełne tęsknoty wołanie niemej ziemi.
Gdy na pełni księżyca Gody przypadają, ładną resztę zimy z tego wysnuwają.