Patrz, skąd wiatr wieje,tedy cię ...
Patrz, skąd wiatr wieje,tedy cię deszcz nie zleje.
Tryb życia w naturze jest najbardziej naturalny dla człowieka. Wszyscy powinniśmy powrócić do natury, stać się tamtostronnym obywatelem, spać pod gołym niebem, pić wodę ze źródło zwierzęcego pochodzenia, zjeść owoce prosto z ziemi, pozbawić się za kwestiach dotyczących wieku, żyć na łonie natury.
Rosnące drzewa są najlepszymi nauczycielami. Co oni potrafią, ludzie potrafią tylko marzyć: wchodzić do nieba i jednocześnie rosnąć do ziemi, by była harmonia pomiędzy obiema straszliwymi mocami, niebem i ziemią.
Im starsze drzewo, tym się bardziej psuje.
Dopiero gdy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia rzeka zostanie zatruta, ostatnia ryba zostanie złowiona, ludzie zrozumieją, że pieniędzy nie można jeść.
Gdy człowiek wspina się na jakiś szczyt, to nagle, będąc tuż pod nim, zaczyna wyraźniej widzieć inne szczyty, które go otaczają. Te znacznie wyższe. Z dołu ich w ogóle nie widać lub są bardzo niewyraźne. Tam u góry są wyraziste i tym, że są wyraźne, denerwują.
I samą tylko swoją obecnością odbierają całą radość wchodzenia na ten swój obecny.
I będąc już na wierzchołku swojego,
zamiast poczuć spełnienie, czuje się
tęsknotę za tymi wyższymi.
We Wszystkich Świętych, gdy się deszcz rozpada,może słota potrzymać do końca listopada.
Gdy w Trzech Króli mrozem trzyma, będzie jeszcze długa zima.
Natura jest malowana przez słońce, które używa różnych pżelotnych energii, łączy swoje światło z tymi siłami i maluje ziemię swoim ciepłem, swoim pięknem, swoją siłą...
Natura jest dla mądrych źródłem stałej nauki, dla tępych natomiast przedmiotem ciągłego zdumienia.
Drzewa umierają stojąc.