Gdyby nie było łez, słońce ...
Gdyby nie było łez, słońce spaliłoby nam żebra.
Gdzie czuje kota, tam mysz nie chrobota.
Nie wyciągać wniosków, nie umieć odczytać mowy przyrody - znaczy dobrowolnie wybrać zagładę, krótko mówiąc: zostać zabójców i samobójcą zarazem. Milczenie Kościoła w tej sprawcie byłoby niewybaczalne.
Natura nigdy nie jest taka piękna jak wtedy, gdy jej bramy otwierane są ludzkiemu umysłowi i sercu. Jest to przywilej odkrywcy, niezbyt często udzielany, ale zawsze gorąco pragniony, krótkotrwały, lecz fascynujący.
Ptak nie może oglądać z zewnątrz tej klatki, w której siedzi.
Łąka pełna różnokolorowych kwiatów nie jest w stanie istnieć bez ciągłej, niezauważalnej dla oka pracy setek małych insektów. To właśnie one przyczyniają się do osiągnięcia jej pełni. Natura nie jest samowystarczalna, przyroda równoważy jej rytm.
Człowiek nie tkwił w przyrodzie jak gwiaździste niebo, lecz żył w niej jak słońce, które wydobywa swoją moc z niewyczerpalnego źródła, jakie stanowi natura
Małe źródła tworzą wielkie rzeki.
Człowiek jest wolny jak ptak w klatce: może się poruszać tylko w pewnych granicach.
Natura nie zna nicości, wszystko ma swoją przyczynę, nic nie może z siebie samego powstać ani w nicość przechodzić. To, co powstało, musi dalej trwać - na zawsze, w jednej formie bądź innej.
Na bezrybiu i rak ryba.