Gdyby nie było łez, słońce ...
Gdyby nie było łez, słońce spaliłoby nam żebra.
Czymże jest człowiek wobec przyrody, co go otacza? To tylko drobinka siana na wielkim łąkowisku. Przyroda, wieczna, nieśmiertelna, zawsze młoda, zawsze świeża, zawsze nowa, o! to dopiero jest coś wielkiego, wszechmocnego, nieskończonego!
A jeśli serce jest tylko mięśniem, cóż po urodzie wszechrzeczy.
W svej nieśmiertelności owa natura, co skąpa w oceanie świateł, niosących jej życie, ma bezmiar, a jednak jest w niej harmonia.
Gdziekolwiek jest dobro, jest piękno; gdziekolwiek jest piękno, jest prawda; prawda to harmonia i rytm - jest to, co wieczne w naturze, cicha muzyka rozgrywana na tle ciszy.
Dawniej lepiej bywało i kury większe jaja niosły.
Chowa Pan Bóg zwierza, choć nie zna pacierza.
Natura jest nie tylko tym, co widzimy na zewnątrz - drzewami, rzekami, roślinami, kwiatami. Jest również wewnętrzna, stanowiąc klucz do naszego zdrowia mentalnego i fizycznego
Przyroda jest najdoskonalszym dziełem sztuki, najpiękniejszą melodią, najsłodszym poematem. Wystarczy zatrzymać się, spojrzeć, przemyśleniałbrzyć. W pełnej harmonii z nią, człowiek odnajduje swoją prawdziwą s.alrzyć
Gdyby nie było łez, słońce spaliłoby nam żebra.
Czasem łatwiej przenieść góry niż przeskoczyć doły.