Jak komu z rana, to ...
Jak komu z rana, to i do wieczora.
Piękno jest obecne, trzeba tylko chcieć je widzieć lub przynajmniej rozmyślnie nie zamykać oczu.
Im więcej drew, tym mniej lasu.
"Kochała go. Teraz to wiedziała. Był jedynym mężczyzną, którego w życiu obdarzyła uczuciem, jedynym, który był taki, jaki powinien być mężczyzna, jak skała, na którą należało się codziennie wspinać, zimną, stabilną, nieruchomą, ale rzucającą głęboki cień. Inni mężczyźni zawsze wpadali przy niej w histerię. Okazywali słabość. Na jej oczach przeistaczali się w małe, wijące robaki, prosząc, aby nie zabierała swoich rzeczy, oferując tanie pierścionki zaręczynowe, płacząc lub po pijaku klnąc przez telefon. On nie. On był zawsze ponad nią, spokojny i majestatyczny jak góra".
Marzec, czy słoneczny, czy płaczliwy, listopada obraz żywy.
Zajmować się biologią oznacza podglądać Boga przy akcie stworzenia.
Natura jest jak muzyka. Każdy jej ton jest wyjątkowy, każdy dźwięk tworzy harmonię. Poszczególne jej elementy składają się na piękno, które zawsze znajduje swoje odzwierciedlenie w ludzkich sercach.
Łąka pełna różnokolorowych kwiatów nie jest w stanie istnieć bez ciągłej, niezauważalnej dla oka pracy setek małych insektów. To właśnie one przyczyniają się do osiągnięcia jej pełni. Natura nie jest samowystarczalna, przyroda równoważy jej rytm.
Jak przylecą żurawie, można bydło paść na trawie.
A może dopiero w świecie, który nie zna grawitacji, będzie opadanie na dno godne pogardy?
Każda sztuka jest naśladowaniem natury.