Gdy czerwiec chłodem i wodą ...
Gdy czerwiec chłodem i wodą szafuje, to zwykle rok cały popsuje.
Gdzie czuje kota, tam mysz nie chrobota.
Marzec suchy; kwiecień, gdy w deszcz bogaty bywa; maj zaś chłodny - w urodzaj taki rok opływa.
Kiedy jesteśmy w naturze, jesteśmy tam, gdzie powinniśmy być. Czujemy się wtedy spokojni, zrelaksowani, bez obaw. Natura nas pociesza, dodaje nam sił, daje nam poczucie, że jesteśmy częścią czegoś większego, niż tylko nasze małe życie. Natura jest naszym domem, naszą matką, naszym miejscem na ziemi.
Natura to coś więcej niż tylko kolor. To poczucie, które wywołuje w nas ekscytację, urzeczenie, poczucie dzielenia się i przynależności. Ta nieskończona radość, która przypomina nam, ile piękna jest na tym świecie.
Jak w czerwcu pogoda służy, rolnik tylko oczy mruży.
Bóg lubi, kiedy szumią jego źródła. Ale nikt nie wie, jakie młyny napędza ta woda.
Człowiek, którego serce nie zostało dotknięte pięknem natury, traci cenny skarb, którego nie zdobywa złoto. Wszyscy, którzy miłość do natury noszą w sercu, zrozumieją, co mam na myśli.
Natura nigdy nie pospiesza, a mimo to wszystko jest realizowane. Czy człowiek, wyjątkowy w swojej niecierpliwości, nie mógłby nauczyć się od niej cierpliwości i wytrwałości?
Natura nie jest miejscem do odwiedzenia. To jest dom. Człowiek nie tkał sieci życia, jest tylko jednym z jego nici. Cokolwiek on robi sieci, robi to sobie.
Nature to jest umiłowanie sztuki. Jedno jest w naturze tak, jak w sztuce: piękne, które podoba się, jest wszystkim jedno i to samo tylko jest wyrażone inaczej.