Gdy listki ziemniaków w górę ...
Gdy listki ziemniaków w górę spoglądają, to nam na pogodę znak pewny dawają.
Kto w burzę sieje, wiatr zbiera.
Natura jest dla nas matką, siostrą, przyjaciółką, świadkiem naszych cierpień i radości. Nie mówi, lecz słucha, nie daje rad, ale pociesza. Nie ocenia, ale przyjmuje nas takimi, jakimi jesteśmy.
Ludzie zapominają, że natura to nie tylko źródło piękna, ale również źródło życia. Potrzebujemy jej tak samo, jak ona potrzebuje nas. To jest nasza prawdziwa domowa planeta, nie ma innej opcji.
W lutym, gdy zagrzmi od wschodniego boku,burze i wiatry częste są w tym roku.
Natura jest jak muzyka. Każdy jej ton jest wyjątkowy, każdy dźwięk tworzy harmonię. Poszczególne jej elementy składają się na piękno, które zawsze znajduje swoje odzwierciedlenie w ludzkich sercach.
Gdy w Gromniczną z dachów ciecze, zima jeszcze się przewlecze.
Chude wszy bardziej gryzą.
Natura nie ma ani założeń, ani wniosków. Gusty wiatru, zapach kwiatów, szum fal, spokojny zachód słońca - wszystko ma swoje miejsce, naturalną harmonię, którą człowiek nie jest w stanie zrozumieć.
Nigdy nie zapominaj, że Ziemia cieszy się z czucia swoich bosych stóp i wiatry dławią się, by móc bawić się w twoje włosy.
Nazbyt często, przekleństwem dobrych ludzi,
staje się to że mierzą innych, własną miarą.