Gdy mokro w Kwietną Niedzielę, ...
Gdy mokro w Kwietną Niedzielę, rok się sucho ściele.
Drzewo poznajesz po majach, a kurę po jajach.
Barwa jest cierpieniem światła.
Kochajmy przyrodę. Jest to najpiękniejszy cud na tej Ziemi. Wiele jest na niej sekretów niewyjaśnionych. Jest jak ocean pełen tajemnic jeszcze nieodkrytych. Warto ją zrozumieć i pielęgnować.
Gdziekolwiek idziemy, nie ważne gdzie jesteśmy, natura zawsze dostarcza nam najpiękniejszych widoków, pokazując swoje majestatyczne piękno i nieskończoną wielkość. Możemy tylko podziwiać i usiłować zrozumieć jej tajemnice.
Gdy patrzę na te niezmierzone przestrzenie, na te ogromy niebios i ziemi, zastanawiam się, jakim jestem dla nich niczym. A jednak to ja, człowiek, jestem świadkiem ich istnienia i podziwiam ich majestat. To ja, maluch, patrzy na nie i dostrzega ich piękno. To ja, istota tak malutka i krucha, mogę cieszyć się tym, co przede mną, i rozumieć to, co dostrzegam. Tylko ja, człowiek...
Każdy pająk ma swoją siatkę.
Gdy mokro w Kwietną Niedzielę, rok się sucho ściele.
Na Pomorzu zboże w morzu.
Jestem strukturą wyobrażeniowo – poznawczą, jednak to nie jestem prawdziwy Ja.
Nie na to żyją istoty, aby się wzajemnie pożerały, lecz dlatego musza się pożerać, aby żyć mogły.