Czczenie natury

 Deszcze listopadowe budzą wiatry zimowe.

 "Miłość. Przepełniała go i sprawiała, że chciał zniszczyć ten pierdolony świat i wszystkich tych, którzy stworzyli jego, Griszę, cudowne dziecko Sołncewa..."

 Jaki ptak, takie gniazdo.

 I w pogodę piorun uderzy.

 Marzec, co z deszczem chadza, mokry czerwiec sprowadza.

 Natura to jest księga wielka, której najdrobniejszy tytuł zawiera sens, który można rozwinąć w tom, a ludy czytają tylko strony. Lecz, czytając, zasypiają.

 Owoc się nie pleni szlachetny tam, gdzie chwastem zaszło pole.

 "Najbardziej upokarzające - to gardzić samym sobą."

 Jeśli w pierwszy dzień po Narodzeniu dopiekało, będzie zima długo białą.

 Stado dzikich kaczek podrywa się nie dlatego, że jedna zakwakała, lecz dlatego, że się poderwała.