Dobrego siewcę rozpoznaje się przy ...
Dobrego siewcę rozpoznaje się przy złej pogodzie.
Gdzie bocian na gnieździe siedzi, tam piorun nie uderzy.
Pierwszy łyk z kielicha nauk przyrodniczych
czyni ateistą – ale na dnie kielicha czeka Bóg.
Natura jest dla mnie miejscem, które zawsze daje mi spokój ducha. Każda kropla rosy, każdy kawałek kory, każdy listek są dla mnie oknem do innego świata, świata, który jest tak samo prawdziwy jak nasz, ale który jest niewidzialny dla wielu z nas.
Przyroda jest najdoskonalszym dziełem sztuki, najpiękniejszą melodią, najsłodszym poematem. Wystarczy zatrzymać się, spojrzeć, przemyśleniałbrzyć. W pełnej harmonii z nią, człowiek odnajduje swoją prawdziwą s.alrzyć
Mój przyjaciel, ślepy tropiciel, powiedział mi kiedyś,
że jeśli będziesz forsownie i szybko jechać na zachód, słońce nigdy dla ciebie nie zgaśnie.
Gęsi Rzym ocaliły, a złodzieja zgubiły.
Zajmować się biologią oznacza podglądać Boga przy akcie stworzenia.
Przytaczanie natury koi, leczy, uzdrawia. Nie znam skuteczniejszego sposobu odnalezienia spokoju serca, senności, równowagi myśli. Pogodna samotność wśród przyrody rozjaśnia umysł, odnawia ciało, budzi siły, obudza znowu człowieka do zdrowych i udanych działań emocjonalnych.
Ludzie z natury są głupi...
Bóg nie gra ze światem w kości.