
Prawdziwą tajemnicą jest śmierć.
Prawdziwą tajemnicą jest śmierć.
Prawda jest jak liść drzewa. Lać na nią można kłamstwem, ale w końcu zawsze spadnie i odsłoni swoje piękno.
Prawda jest jak owoce: trzeba czekać, aż dojrzeje, bo jeśli chcesz przyśpieszyć proces dojrzewania, zgnije ci w ręku.
Prawda jest jak deszcz, często budzi zdziwienie, który ma parasol, a który nie. Tylko niektórzy z nas doceniają jej czystość, gdy spada na nasze głowy. A reszta biegnie jak zwariowana do najbliższego schronienia.
Prawda jest zawsze nowość, jest ciągle młoda, zawsze musi być na nowo zdobywana, bo tylko to zdobyczna prawda jest prawdziwa.
Prawda jest jak pieniądz: zawsze wraca do swego właściciela. Gdziekolwiek będzie, w końcu go odnajdujemy. Możemy go stracić na pewien czas, ale zawsze do nas wróci.
Mózg pracuje bardzo szybko, kiedy sądzi, że za moment zostanie roztrzaskany.
Czy można uznać coś za prawdę, jeśli nie ma na to dowodów? A jeśli są dowody, to czy są one wystarczające, aby potwierdzić tę prawdę? A co, jeśli prawda jest nieznośna, czy powinniśmy ją ignorować? Czy prawda może w ogóle być niezrozumiała? Musimy ciągle szukać prawdy i dążyć do jej poznania, bez względu na wszystko.
Wierzę w tę prawdę, rozumiem i czuję, że lepiej kochać i stracić, niż nie kochać w ogóle.
Własność umysłowa nie ma sensu. Prawda nie jest prawdą, dopóki nie jest powszechna własnością. Wiedza jest naszym wspólnym dziedzictwem.
Człowiek prawdziwy nie boi się niczego bardziej niż samotności, a prawda nie iskrzy się tak przeraźliwie jak w samotności, tak to jest, niewątpliwie, ale to jest właśnie prawda, prawdziwa prawda, która może człowieka unicestwić, która go może unicestwić zarówno ciałem, jak i duchem.