Ilu trzeba prawd, aby powstało kłamstwo?
Ilu trzeba prawd, aby powstało kłamstwo?
Prawda nie jest znikoma, ale dąży do samorealizacji, a zatem do objawienia się. Nic co jest prawdą, nie pozostaje niewyrażone.
Poznanie prawdy przynosi ulgę i spokój. Nawet jeśli prawda jest bolesna i trudna do przyjęcia, lepiej dzień z prawdą, niż rok ze złudzeniami.
Prawda jest drogą, a nie celem.
Prawda jest trudna do zrozumienia, ponieważ jej interpretacja zależy od szczególnych warunków, kontekstu i perspektywy, z jakiej jest ona postrzegana. Tym samym, prawda stała się rzeczą względną, zmienną i podlegającą kontekstowi, a nie absolutną.
Kto daje nowe prawdy, bierze w nagrodę męczeństwo.
Prawda, to coś, co nie jest fałszywe. To nie jest coś, co można porównać z czymś, co jest fałszywe. Prawda jest sama w sobie.
Nie ma nieważnej prawdy - nawet najmniejsza i najbardziej nieznaczna prawda może odmienić życie rzeczy, długą serię zdarzeń i całą ludzkość.
Prawda nie jest absolutem, jest jedynie postrzegana przez pryzmat naszych indywidualnych doświadczeń, umiejętności i nabytej wiedzy. To, co dla jednego jest prawdą, dla drugiego może być jedynie iluzją.
Świat jest pojęciem prawdziwym tylko wtedy, gdy nie tylko umiemy się w nim odnaleźć, ale znamy drogę do niego.
Nie ma faktów, tylko interpretacje. A przecież, co to jest prawda? Ruchomy ciąg metafor, metonimii, antropomorfizmów: innymi słowy suma ludzkich relacji, które zostały poetycko i retorycznie podwyższone, przekształcone, ozdobione, i które po długim użyciu ludzie uznali za stałe, kanoniczne i obowiązujące