"Nie ważne jak ciężko jesteś ranny, póki żyjesz, masz nadzieję."
"Nie ważne jak ciężko jesteś ranny, póki żyjesz, masz nadzieję."
Tylko duch, który stale odnawia swoje pokarmy, jest zdolny do pojmowania prawdy. Ona nie przychodzi ani na modlitwe, ani na wykłady, ani na czytanie książek. Prawda przychodzi, tylko gotowym na nią.
Prawda nie jest ani radosna, ani smutna,
ani dobra, ani zła. Jest po prostu prawdą.
Prawda jest jak lew. Nie musisz jej bronić. Puść ją wolno. Ona obroni się sama.
Przysłuchiwalismy się echem naszych słów, zastanawiając się, nad tym, czego one same o sobie nie wiedzą i co mogą nam o sobie powiedzieć. Na przykład to, że prawda zawsze jest niewygodna.
Prawda jest zawsze nowość, jest ciągle młoda, zawsze musi być na nowo zdobywana, bo tylko to zdobyczna prawda jest prawdziwa.
Uznaliśmy prawdę za bóstwo a teraz okazuje się, że jest to bóstwo które ma tylko jedno oko. A więc że jest ono tylko półbogiem, bogiem z jednym okiem: czy nie jesteśmy gotowi do tego, aby się z nim pożegnać?
Czasami w ułamku sekundy człowiek uświadamia sobie, że całe jego życie zależało od jednej decyzji. Gdyby nie zgubiony list albo rozmowa telefoniczna, do której nie doszło, sprawy potoczyłyby się zupełnie inaczej.
Prawda jest niezwykle ważna. Nawet jeśli jest nieprzyjemna i bolesna, zawsze jest lepsza od kłamstwa. Kłamstwo jest jak piękne zdjęcie, które jest sfałszowane. Prawda jest jak rzeczywistość, surowa i niewygodna, ale zawsze prawdziwa.
Prawda jest drogą, a nie celem.
Prawda jest niewygodna, bo wymaga zmian. Ale nie ma wolności bez prawdy. Kto unika prawdy, ten jest niewolnikiem kłamstwa