
Życie jest zbyt krótkie, aby pić niedobrą herbatę, czytać złe ...
Życie jest zbyt krótkie, aby pić niedobrą herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których gówno znaczymy.
Zabawne, jak przeszłość zawsze wraca, żeby nas odszukać.
Spiesz się powoli, nie zatrzymuj się, biegnij tak, abyś nie upadł, pędź tak, abyś nie zgasł, przemijaj, zanim przeminiesz.
Czas ucieka niepostrzeżenie, jak woda przez palce. Goniąc za przemijającym młodzieńczym wiekiem, nagle znajdujemy się w starości.
Pamięć to jedyny raj, z którego nie możemy być wygnani. Zawsze gdzieś mieszka potrzeba powrotu. Tu właśnie wszystko wykiełkuje, tu zaczyna istnieć, tu jest ziarno, z którego wyrośnie drzewo.
Myśląc o przemijaniu, jesteśmy zmuszeni do refleksji nad rzeczywistością, która nas otacza. Przypominamy sobie o kruchości życia, o tym, jak szybko czas mija i jak wiele rzeczy zniknęło z naszego życia. Przemijanie jest nieodłączną częścią naszej egzystencji, choć często starzymy się tego nie dostrzegać.
Przemijanie to prawo życia, zarówno tych, którzy widzą siebie jako ofiary, jak i tych, którzy idą z ducha przemian. Najważniejsze to nie zapomnieć, że każde zakończenie to jednocześnie początek czegoś nowego.
Przemijanie to bardzo ważna sprawa i jednak niewiele osób na nią zwraca uwagę. Umkiemają bokiem, jakby to było nieistotne, albo zupełnie się tym nie przejmują. To błąd, bo przemijanie jest esencją życia.
Wszystko przemija, tak samo jak dni tygodnia, jak pory roku, jak chwile, godziny, minuty i sekundy. Czas pokazuje nam, że nieważne ile byśmy nie chcieli zatrzymać danej chwili, nie jesteśmy w stanie tego zrobić. To jest piękno i tragedia życia.
Z wiekiem coraz wyraźniej widzimy, jak przemija czas. Chwile, które kiedyś wydawały nam się nieskończone, teraz błyskawicznie uciekają. Czasem zastanawiam się, czy to przez to, że coraz mniej go mamy, czy może przez to, że coraz mniej coś znaczy. W każdym razie jedno jest pewne: każda chwila, każdy moment jest niepowtarzalny. Dlatego właśnie tak ważne jest, aby doceniać każdą chwilę, której doświadczamy.
Czas, który jak pijany zegarmistrz z kaczką w butelce, raz przyspiesza, raz zwalnia tryby, a potem znowu je napędza, jest dla nas przerażający, bo nie wiemy, czy to, co było, jeszcze będzie.