Gdy się źle masz, wtenczas ...
Gdy się źle masz, wtenczas przyjaciela poznasz.
Nie ufam tym, którzy są przekonani, że mają wielu przyjaciół. To znak, iż nie znają ludzi.
Przyjaźń polega na tym, że kiedy jeden osiada w ciemności, w depresji, w bezradności, nie z powodu braku światła, ale z powodu nadmiaru ciemności, drugi jest w stanie usiąść obok i poczekać, aż wróci światło. Bez pytań, bez niewłaściwych rad, bez podejścia 'powiedziałem ci tak'. Po prostu obok ciebie.
Wierny przyjaciel jest lekarstwem na życie.
Z przyjaźnią sprawa nie jest raka prosta. Długo i z trudem sieją zdobywa, ale kiedy się już przyjaźń posiadło, nie sposób się od niej uwolnić, trzeba stawić czoła.
Przyjaźń to nie tylko cenne skarby, to także codzienna praca, troska o najmniejsze szczegóły, hołubienie każdego gestu, każdego spojrzenia.
Dobrze, że nie ma człowieka bez wad, bo taki człowiek nie miałby też przyjaciół.
Przyjaciół wcale nie poznaje się w biedzie. Przyjaciół poznaje się po tym, jak znoszą twoje szczęście.
Jak przyjaciele pochlebcy psują, tak kłótliwi nieprzyjaciele bardzo często przyczyniają się do poprawy.
Nie ważne gdzie jesteś. Czy jesteś 1/4 mili, albo w połowie drogi na całym świecie. Zawsze będziesz ze mną, Zawsze będziesz moim bratem
Dobra przyjaźń jednocześnie powinna być trwała jak skała, i płynna jak woda. Trwała - żeby zawsze można na niej polegać. Płynna - żeby umiała przystosować się do zmieniających się okoliczności.