Późna zima, długo trzyma.
Późna zima, długo trzyma.
Tajemnicę powierzać roztrzepanemu to napełnić prosem dziurawy worek.
Żartu w prawdę obracać nie trzeba.
Na prawdę świadka nie trzeba.
Nie ma żytka bez kąkolu.
Kto przed piekłem mieszka, diabła w kumy prosi.
Dziecko, które nie zna pieszczoty, mówiąc, nie uśmiecha się.
W tę samą gębę, co wyborna potrawa i licha idzie strawa.
Święcić grzbiet komu, kropidło obróciwszy.
Potrzeba prawo łamie.
Każdemu jego krzyż najcięższym się zdaje.