Dobry żart tynfa wart.
Dobry żart tynfa wart.
Kto ma kobyłę ze źrebięciem, to ma wilka zięciem.
Cztery myszy, cztery koty, dziewiąty pies do roboty.
Pomału owoce dojrzewają.
Książka jest jak ogród noszony w kieszeni.
Z ludem zawsze licytacja: kto da więcej.
Zręczne ręce – wyzwolenie, złote usta – wyniesienie.
Co ksiądz i kawaler zbiera, to czort zabiera.
Pijaństwo jest siedliskiem wszelkich występków.
Każdy człowiek bliźni, lecz przecież, co swój, to nie obcy.
Łaskawe słowo znajdzie łaskawe ucho.