Dobry żart tynfa wart.
Dobry żart tynfa wart.
Nie ma lekarstwa na nieznaną chorobę.
Człowiek widzi mrużące się oko, Bóg - potykające się serce.
Koń na żelazo, lew na ogień, wilk na powróz nieradzi nacierają.
Ostatni do kościoła przychodzi,co pod dzwonnicą mieszka.
Cudza praca nie utuczy.
Najwięcej mamy czasu na zastanowienie się nad tym, co robić, kiedy już zaczęliśmy to robić, lecz za późno zrozumieliśmy, że jest to niewłaściwe.
Czasem trzeba nosić okulary, żeby nie zobaczyć pewnych rzeczy, a niekiedy trzeba je zdjąć, żeby dostrzec to, co naprawdę ważne.
Kto mówi źle o swojej żonie, ten sam siebie zniesławia.
Warszawiak w pracy, a wilk u pługa?jednaka z obu posługa.
Zwierzę nie srogie, kiedy nie ma krzywdy.