Jakie zapusty, taka Wielkanoc.
Jakie zapusty, taka Wielkanoc.
Nie wie głowa, co język plecie.
Nie wyorzesz jutra pługiem, nie dogonisz wczora cugiem.
Z kruka łabędź, drozd z kawki? nie wychodzi.
Nie ma tam grzechu, gdzie trochę śmiechu.
Dasz pokój, masz spokój.
Widziała wrona u gawrona, dalejże i ona.
Pocieszne słowo smutnemu sercu lekarstwo.
Ani głowa do rady, ani tył do krzesła.
Kto sam nie zarobił, nie zna ceny pieniądza.
Nadzieja pociesza, wspiera i zawodzi.