
Kto z siebie bestię uczynił, uwalnia się od bólu bycia ...
Kto z siebie bestię uczynił, uwalnia się od bólu bycia człowiekiem.
Jeśli się kogoś kocha, to jest się z nim zawsze, a nie tylko wtedy, kiedy jest dobrze.
Ludzie zapomną o tym, co powiedziałeś, ludzie
zapomną o tym, czego dokonałeś, ale ludzie
nigdy nie zapomną tego, jak dzięki tobie się czuli.
Im jestem starszy, tym bardziej jestem przekonany, że liczą się proste rzeczy. Nie kasa, tylko miłość. Że każdy ranek to nowy początek. Że można porozmawiać bez ściem, tarcz i szóstych znaczeń i mówić dokładnie to, co myślimy. Że stary Merc, może dać tyle samo radochy co Ferrari. Że można siedzieć pod drzewem, pić tanie wino, jeść kurczaka palcami i być bardziej szczęśliwym i pełnym, niż wpieprzając śledzia zawiniętego w pączek, w ekskluzywnej skandynawskiej restauracji, gdzie na stolik czeka się trzy miesiące...
Podobno jeśli ludzie są sobie pisani to prędzej czy później i tak na siebie trafią.
Życie jest nader krótkie, ale jednocześnie niesłychanie długie, bo to, co nam dane, nie trwa wiecznie, ale suma tego, co ominęło, trwa na zawsze.
Czasem przychodzi taki moment w życiu
że trzeba zrezygnować, zapomnieć, pójść na przód i nieważne jak cholernie by Ci zależało, jak trudne by to było po prostu trzeba odejść.
Sukces osłabia w człowieku zdolności przewidywania, zwiększając jednocześnie jego skłonność do ryzyka.
Kto z siebie bestię uczynił, uwalnia się od bólu bycia człowiekiem.
Nie liczy się to z kim rozmawiasz w ciągu dnia. Liczy się to o kim myślisz przed snem.
Nie jesteśmy aniołami, więc nie zawsze potrafimy być doskonali. Najważniejsze, to dążenie do doskonałości, nieustanne się rozwijać i uczyć. Bo człowieczeństwo to przede wszystkim ciągłe odkrywanie siebie.