
Im szczerzej komuś pomagasz, tym z biegiem czasu będziesz coraz ...
Im szczerzej komuś pomagasz, tym z biegiem czasu będziesz coraz gorzej przez niego traktowany...
I przyszła taka jakaś dziwna tęsknota. Łajdacza nieproszona. Za czymś, co jeszcze się nie zaczęło. Za smakiem, którego nie zdążyły poznać usta. Za dłonią, w której nie znalazła się dłoń. Za zapachem, który nie obiegał serca.
Wiesz, jedyne co mogę na koniec zrobić, to nie pozwolić, aby nasza historia skończyła się tak banalnie. Tak, wzięłam pod uwagę straty w ludziach i migotanie przedsionków.
Każdy z nas nosi w sercu wiele wilków: miłość, gniew, odwagę, strach...
Przeżyją tylko te, które nakarmisz.
Dobroci nigdy się nie zapomina,
bo zapisuje się w skrytości serca.
Jeśli czegoś nie spróbujesz, nigdy nie dowiesz się, czy było warto.
Dobre uczynki mają większą moc niż słowa, bo mówić może każdy, ale niewielu wykona to co powie...
Kochaliśmy się pół żartem, pół serio.
Ty mnie żartem, ja Cię serio.
Nie dla nas są ziemskie blaski, smakuje nam niecodzienny chleb. Kto z nas nie znał chwil upadku, w tych chwilach przemienia się w cień. Wszystkie nasze pokolenia dążą do prawdy i miłości, tak jak motyle do światła.
Jak trudno przewidzieć konsekwencje własnych uczynków.
Gdy jesteś nieobecny, ludzie dużo mocniej zaczynają zdawać sobie z Ciebie sprawę.